czwartek, 27 lutego 2014

 
                         Kreatywne  ferie. Jak prawie każda perfekcyjna pani domu, zamiast kupić symbolicznie gotowego pączka, usmażyłam dwa talerze faworków. Były tak samo pyszne co kaloryczne i te kalorie zostaną z nami pewnie dłużej.


                   A wracając do ferii, to odwiedziła mnie siostrzenica, i w wolnej chwili zrobiłyśmy koszyczek             wielkanocny z balonika oklejonego sznurkiem.


         Do tego koszyczka Wika dorobiła wiosenne kwiaty z krepiny i pisanki .Jak widać byłyśmy  bardzo               kreatywne.




                                                 Na koniec ikona- rówież praca Wiki.


piątek, 21 lutego 2014

                            Zimowo-wiosenne porządki z segregatorami w roli głównej. Denerwowały mnie od pewnego czasu spadające teczki i foliowe koszulki z podręcznymi papierami w okolicy komputera. Zakupiłam więc drewniane segregatory,które podmalowałam, okleiłam i mam porządek.






niedziela, 16 lutego 2014

                                Wspomnień czar. Okres bombkowy mam już za sobą. Prace schowane do niezdobionego, surowego kuferka. Pomału trzeba przymierzać się do pisanek. Karton wydmuszek gęsich i strusich spokojnie przeszkadza w sypialni, a pudełka z dremelkiem jeszcze nie zlokalizowałam.  Dzisiaj pochwalę się pracami zrobionymi we wrześniu na warsztatach  u Sylwii Serwin. Trzy dni intensywnej pracy w bardzo miłej atmosferze. Nauczyłam się dużo, chociaż nie wszystko mi wyszło tak jak bym chciała. Muszę jeszcze trochę poćwiczyć.








                                                     A tak prezentuje się moja strusia szkatułka.






poniedziałek, 10 lutego 2014

                                Bardzo lubię pracę z drewnem. Dla wprawy zrobiłam kilka chusteczników.Nie poszalałam, bo powierzchnia mała, ale przed zabawą z kuframi  trzeba na czymś poćwiczyć.


Moje pierwsze prace. Trochę przesadziłam z postarzaniem.


Zanim pomyślałam o zrobieniu zdjęć,chustecznik zmienił właściciela i zostało mi już tylko pudełeczko na waciki.




Do chustecznika dorobiłam wazon z butli na wino, której wcześniej nikt nie chciał ode mnie zabrać. Zgadnijcie, czy po ozdobieniu nadal był z nią problem?


wtorek, 4 lutego 2014

           Czas zakończyć temat bombek. Za kilka miesięcy wrócę do zimowych miniaturek, ale choinkowych       już robić nie będę. Nie moja bajka.


           Kolekcja różana. Na zdjęciu bombki wyglądają niepozornie, i nie widać efektu 3D na płatkach róży             zrobionego przezroczystą konturówką.


         Duże medaliony. Ten z Mikołajem zrobiłam na warsztatach - serwetka przyklejona w całości. Z aniołkiem nie chciało mi się bawić, więc wycinałam i domalowywałam tło.




Na koniec duża bombka, którą zrobiłam dla taty i Bożenki.



niedziela, 2 lutego 2014

            Bombek ciąg dalszy.Dzisiaj akryl z moim ulubionym motywem - aniołkami. Większość to medaliony dwustronne na separatorze, a na początek aniołkowy stroik.


Wazonik i tacka  z odzysku. Tackę kupiłam na targu staroci w Kłodzku, zapłaciłam całe 3 złote za dwie sztuki. Wyczyściłam, przeszlifowałam i podmalowałam , podobnie postąpiłam z wazonikiem. Aniołki mają piórkowe skrzydełka i twarzyczki z obu stron.


Moja pierwsza bombka akrylowa .Zrobiłam ją na kursiku przed rokiem. A teraz nowości. Trzy pierwsze są mniejsze, mają 7cm .Tył jest wykończony srebrną pastą pękającą, czego nie widać na zdjęciach.















Bombka zrobiona  na warsztatach u Sylwii Serwin.
.

Na koniec aniołki do wieszania niekoniecznie na choince. 



Srewetka przyklejona na podobraziu i aniołki malowane na sklejce.