Bliżej natury. Ostatnio nie tylko jeżdżę sobie po zamkach, ale czasem spędzam czas bardzo pracowicie. Wróciłam do dawno zapomnianej pasji czyli do zabawy w ogrodniczkę. Może efekty nie są jeszcze tak powalające, ale i tak się pochwalę.Grzegorz wymyślił sobie podświetlany skalniaczek. Większość pracy wykonał oczywiście on, ale ja bardzo dzielnie go wspierałam.
Chwila wytchnienia ze śmietankowymi babeczkami własnej produkcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi będzie, jak zostawisz ślad ...