Segregator

 

                              Segregator dla kogoś, kto wierzy w krasnoludki. Jak wpadła mi w ręce ta serwetka, to wiedziałam, że będzie kolejny segregator. Szybka praca a efekt jak widać na zdjęciach. Jeszcze do pomalowania środek, ale zdjęcia wrzucam już dziś.

                                    Segregator dla sześciolatki. Trochę przesadziłam z postarzaniem, ale wydawało mi się na początku  ,że wyszedł zbyt cukierkowy.Trudno, jest jak jest. Jeżeli Monice się nie spodoba, to zrobię inny po wakacjach. Pozdrawiam i zapraszam po odbiór.

                                  Segregator dla dziewczynki. Miało być z różyczkami więc jest. Postarzanie ograniczyłam do leciutkich spękań i przetarć, żeby dziecko nie posądziło mamę o grzebanie w śmietnikach .Góra lakierowana, dół z lekką fakturą woskowany. Mam nadzieję, że Monice się spodoba.

                                            Segregator na zamówienie. Papier kupiłam u Ewy Sadowskiej z Twórczego Nicnierobienia. Podobał mi się bardzo, ale nie miałam pomysłu na jego wykorzystanie.A tu proszę do segregatora wpasował się idealnie. Nie wiem tylko czy spodoba się Anecie.

                            Zimowo-wiosenne porządki z segregatorami w roli głównej. Denerwowały mnie od pewnego czasu spadające teczki i foliowe koszulki z podręcznymi papierami w okolicy komputera. Zakupiłam więc drewniane segregatory,które podmalowałam, okleiłam i mam porządek.